Ketch(ing)up with the victories

Tradycyjnie już pokaźna grupa naszych klubowiczów ruszyła do Oświęcimia, by powalczyć o scrabblowe hall of fame. I tradycyjnie, jak co roku, nam się to udało. Warto też dodać, że powtórzyliśmy wyczyn z ubiegłego roku, kiedy całe podium było nasze! Ale po kolei…

Już od początku turnieju ton rywalizacji nadawali nasi klubowicze. Po pierwszej rundzie prowadził Łukasz Bobowski, a od drugiej Przemek Herdzina. Tak, tak, od drugiej (nie tylko po drugiej). Po objęciu prowadzenia na tym etapie Przemek nie oddał już pozycji lidera do końca turnieju. Jak widać Przemek nadrabia scrabblowe zwycięstwa, których nie udało się wywalczyć w poprzednich latach – w tym roku to już jego trzeci triumf, brawo!

Jak łatwo się domyślić ze wstępu, prowadzenie po sobotnich grach wywalczył Przemek, jako jedyny notując komplet wygranych w sobotę. Tuż za nim znajdował się Janek Mrozowski (6 wygranych), a trzecia była Justyna Górka (5 zwycięstw i najlepszy score spośród piątek). W czołowej dziesiątce byli jeszcze Bobo (4.), Tomek Lempart (6.) i Artur Irzyk (10.).

Niedziela z kolei przyniosła jeszcze lepsze wieści. Nasi klubowicze poczynali sobie wyśmienicie i na rundę przed końcem mogliśmy być pewni, że całe oświęcimskie podium będzie nasze! W rundzie finałowej Janek co prawda przegrał z Przemkiem, ale dzięki „zapasowi” małych punktów utrzymał drugie miejsce. W walce o brąz Paweł Mazurek okazał się lepszy od Boba.

Oczywiście na tym nie koniec dobrych wieści. W czołowej dziesiątce turnieju mieliśmy jeszcze czwórkę naszych reprezentantów. Łukasz był czwarty (8-4), Marcin Ceglarek piąty (również 8-4), Justyna siódma (7,5-4,5) i Artur ósmy (7-5). Nie ma więc wątpliwości, że w przyszłym roku znów licznie zameldujemy się w gościnnych progach Oświęcimskiego Centrum Kultury 🙂

Ketch(ing)up with the victories

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewiń na górę